Archiwum
- Marzec 2019
- Czerwiec 2018
- Marzec 2018
- Sierpień 2017
- Grudzień 2016
- Styczeń 2016
- Grudzień 2015
- Kwiecień 2015
- Marzec 2015
- Kwiecień 2014
- Styczeń 2014
- Grudzień 2013
- Wrzesień 2013
- Sierpień 2013
- Lipiec 2013
- Maj 2013
- Kwiecień 2013
- Marzec 2013
- Luty 2013
- Grudzień 2012
- Listopad 2012
- Wrzesień 2012
- Sierpień 2012
- Lipiec 2012
- Czerwiec 2012
- Maj 2012
- Marzec 2012
- Luty 2012
- Styczeń 2012
- Grudzień 2011
- Listopad 2011
- Październik 2011
- Wrzesień 2011
- Marzec 2011
- Luty 2011
- Styczeń 2011
- Grudzień 2010
- Listopad 2010
- Październik 2010
- Wrzesień 2010
- Lipiec 2010
- Kwiecień 2010
- Marzec 2010
- Styczeń 2010
- Grudzień 2009
- Listopad 2009
- Październik 2009
- Wrzesień 2009
Archiwa tagu: książki
Dżentelmen w Moskwie
Nawet w Moskwie można spotkać dżentelmenów. Może już nie tak wielu jak przed 120 laty, ale każde dobre miasto powinno mieć chociaż jednego, zwłaszcza w nieciekawych czasach. Dostałem od Znak Literanova książkę „Dżentelmen w Moskwie” i miło ucieszyłem się jej … Czytaj dalej
Opublikowano Uncategorized
Otagowano amor towles, Dżentelmen w Moskwie, książki, literatura, recenzja, Rosja, Znak
Dodaj komentarz
Caramel
Nieczęsto spotyka mnie taka przyjemność jak książka, która zaskoczy mnie językiem. Pamiętam, że zaskoczył mnie (a większość zaskoczeń traktuję pozytywnie, jeśli nie są to zaskoczenia banałem, w miejscu gdzie banału nie oczekiwałem) Władca Pierścieni, zaskoczony byłem Ziemiomorzem, Paragrafem 22, Konwickim, … Czytaj dalej
Dom z witrażem
Żanna Słoniowska wie o czym pisze. Pisze o mieście sobie bliskim i bliskim także na pewno części Polaków. Nie dlatego, żeby wielu zostało pamiętających czasy polskiego Lwowa, ale dlatego, że sentyment za Kresami wciąż jest bardzo żywy i pamięć o … Czytaj dalej
Opublikowano Uncategorized
Otagowano Dom z witrażem, Kresy, książki, Lwów, Żanna Słoniowska
Dodaj komentarz
Hells Bells
Nowy post, specjalnie dla R. który nocą czyta co napisałem i próbuje się nie śmiać z jednych wpisów, a zastanawiać nad innymi. Nie znajdzie dla siebie wielu ciekawych rzeczy, a wiele go zirytuje albo zniechęci. Nie piszę o polityce, która … Czytaj dalej
Anywhere is
Wieczór był ciemny i wilgotny. Między czarnymi sosnami strzegącymi granicy Monterey od strony lądu zawisła bezładnie biała jak mleko mgła. Danny pochylił nisko głowę i stawiał szybkie kroki, aby czym prędzej znaleźć się pod osłoną lasu. Spostrzegł idącą przed nim … Czytaj dalej
Fly Me To The Moon
Zebranie na niewielkiej przestrzeni sporej liczby myśli, które osobno są niezaprzeczalnie mądre jest ryzykowne. Jeśli dodatkowo te myśli wydają się oczywiste – ale nie zastanawiamy się nad nimi na co dzień, przez co wcale takie oczywiste nie są – wtedy … Czytaj dalej
Working title
Kolejny z moich „genialnych” pomysłów. Zapisuję go tutaj, żeby mi nie uciekł, a jak już ucieknie, to żeby ktoś go ukradł, albo uświadomił mi, że takie coś już od dawna istnieje (i nazywa się internet, albo jakoś podobnie) oraz że … Czytaj dalej
War and Peace
Muszę przestać gromadzić i zacząć czytać. Ale jak przestać gromadzić skoro niedługo nowa Masłowska, może – co daj Boże – nowy Pilch, skoro brak połowy Prousta, Hemingwaya, nie mam jeszcze Książki Twarzy, itd. Gromadzę sobie skarby na spokojniejsze czasy, na … Czytaj dalej
Whippoorwill in the Willow
Przyznam się od razu, od kiedy mam nowy telefon prawie nie włączam komputera. A ponieważ nie włączam, więc nie piszę, a ponieważ nie piszę, to notki się nie ukazują. Co prawda mam kilka szkiców zrobionych na telefonie, ale są krótkie … Czytaj dalej
Nothing else matters
No i nie kupiłem „nowego” J. Joyce’a. Z braku miejsca w plecaku. Poza tym autor ostrzegł, że nie opłaca się czytać jeśli wcześniej nie zapoznało się z literaturą przedmiotu. No to może najpierw się zapoznam, bo już zaczyna się robić … Czytaj dalej